NO I MAMY WAKACJE!!!
Pojechałam z moją mamusią i babcią Mirusią do Sielpi.
W drugim tygodniu przyjechał do nas tatuś-huurraa,
ale babcia niestety musiała wracać do Łodzi:(((
wyjazd był super i bardzo dużo się działo:)))
Na terenie ośrodka zawsze było co robić i z kim się bawić
Wyprawy z babcią i wózkiem po całym ośrodku to było to:)))
Była też super piaskownica i huśtawki:)
Bardzo podobały mi się spacerki po lesie i wspólne "hulanki":)
No i oczywiście jedzenie smakowało tam znacznie lepiej!
A najlepsze były słodkości:)
Jeździłam super ciuchcią i powiem Wam że wcale nie chciałam z niej zejść:(
Kiedy zrobiło się bardzo ciepło nareszcie zabrali mnie nad wodę!!!
Pływałam na pontoniku w zalewie...
...ale najfajniej było pluskać się nad rzeczką:)
Rodzice zabrali mnie też na wyprawę rowerem wodnym,
było nawet fajnie tylko nie pozwalali mi wyskoczyć do wody(nie wiem dlaczego).
No i niestety to już koniec i trzeba było wracać do domku:(((
Ale teraz czekam jeszcze na wyjazd nad morze:)